Listopad bieżącego roku był bardzo intensywnym i pracowitym okresem ale również bogatym we wrażenia, głównie za sprawą podróży do Madrytu na konsultację Feng Shui. Jak przystało na duszę podróżnika, postanowiłem dobrze wykorzystać te kilka dni pobytu, i oprócz pracy, znaleźć też czas na zobaczenie kilku ciekawych miejsc. W Madrycie o tej porze roku, klimat jest bardzo podobny do naszego polskiego, chociaż przy dwunastu stopniach Celsjusza czułem się jakby właśnie przyszła wiosna 😉
Poniżej kilka zdjęć z wyprawy.
Na początek kilka zdjęć z samochodu, ponieważ nie sposób zobaczyć wszystkiego w tak krótkim czasie. W większości są to wieczorne zdjęcia (nie zawsze dobrej jakości), ale mają swój urok.
Najbardziej reprezentacyjna ulica Madrytu – Grand Via.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałem się, że ten piękny budynek to gmach głównej poczty 😉
Wracając z wyprawy, mijamy stadion Atletico Madryt, na którym właśnie odbywa się mecz. Ciekawostką jest rozwiązanie komunikacyjne, polegające na tym, że jedna z trybun zawieszona jest nad autostradą i tunelem przejeżdżamy pod kilkunastoma tysiącami kibiców 😉
Żaden kibic piłkarski, będąc w Madrycie, nie może nie zahaczyć o Santiago Bernabeu czyli stadion Realu Madryt 😉
Nie obyło się bez wizyty w klubowym sklepie aby wybrać pamiątkę dla starszego syna – kibica “królewskich”.
Po drodze do domu wizyta w jednym z największych kompleksów handlowych Madrytu, gdzie dało się już poczuć świąteczną atmosferę.
Dla znudzonych chodzeniem po sklepach, przygotowano sztuczny stok, gdzie przy ujemnej temperaturze (na zewnątrz +12) i sztucznym śniegu można było się poczuć jak w górach 😉
Będąc w Madrycie, nie można pominąć Pałacu Królewskiego, który jest jednym z najładniejszych w całej europie.
Na jego tyle, rozciągają się piękne ogrody z licznymi fontannami i zielonymi labiryntami.
Naprzeciwko Pałacu Królewskiego znajduje się piękna Katedra z polskim akcentem. Obok niej Pomnik Jana Pawła II
A to druga strona z okazałymi wieżami.
Obowiązkowe zdjęcie z popularnym “misiem” czyli symbolem Madrytu na Placu Puerta del Sol, który znajduje w środku Madrytu. Jest tam zaznaczony “kilometr zero”, od którego liczy się wszystkie drogi w Hiszpanii.
Na Puerta del Sol znajduje się sklep dla fanatyków futbolu a w nim replika pucharu świata, który zdobyła reprezentacja Hiszpanii.
Następny przystanek to najbardziej znana starówka Madrytu czyli plac Plaza Mayor, gdzie znajdują się zabudowania z XVI i XVII w.
Po drodze moim oczom ukazało się muzeum ……. szynki 😉 Ten produkt w Hiszpanii ma swoją specyfikę, jeśli chodzi o metodę jego wyrobu i jest traktowany jak u nas Oscypek 😉
Plac Hiszpański i pomnik Cervantesa.
A tych dwóch panów to jeden z symboli literatury hiszpańskiej. Don Kichot i jego wierny giermek Sancho Pansa .
Będąc w Madrycie, warto zobaczyć wnętrze dworca kolejowego. Jego ogrom oraz dżungla w centralnej części poczekalni robi niezłe wrażenie!
Jest to miejsce, gdzie ludzie notorycznie podrzucają swoje żółwie 😉
Kawałek innej kultury, czyli Świątynia Debot – jest to starożytna świątynia z II wieku p.n.e., podarowana Hiszpanii przez Egipt