Woda w otoczeniu może być błogosławieństwem albo przekleństwem.

Pewnie się zastanawiacie, dlaczego taką ilustracją opatrzyłem mój wpis, skoro będzie mowa o wodzie.

Otóż, zabawa zapałkami może się źle skończyć dla domu i jego mieszkańców, dokładnie tak samo jak zabawa w umieszczanie wody w jego otoczeniu. Samodzielne kopanie stawów lub oczek wodnych dla poprawy Feng Shui lub co gorsza, korzystanie w tym celu z bezmyślnych rad niedouczonych konsultantów może zakończyć się źle, a w niektórych przypadkach nawet tragicznie.

Woda w otoczeniu wspiera energie Yang odpowiedzialne za finanse i karierę, ale osłabia energie Yin odpowiedzialne za zdrowie i samopoczucie.

W mojej praktyce spotykałem takie przypadki, a klasycznym tego przykładem była sytuacja jednego z moich klientów, któremu nota bene pewien bardzo znany konsultant (co było dla mnie ogromnym szokiem!) zaordynował stworzenie aranżacji wodnej w miejscu, które miało mu przynieść bogactwo, ale również to miejsce było też odpowiedzialne za zdrowie tego klienta.
W efekcie mieszkańcy tego domu rzeczywiście z czasem doświadczyli poprawy aspektów finansowych, ale owy klient okupił to ceną swojego zdrowia, doświadczając w ciągu jedynie dwóch lat zamieszkiwania w tym miejscu, dwóch operacji oraz załamania nerwowego.

To pokazuje, że nie można wdrażać pewnych zaleceń w Feng Shui za wszelką cenę, ponieważ może być ona niewspółmiernie wysoka w stosunku do otrzymanych efektów. Natomiast w odniesieniu do konsultanta z powyższej historii, to mamy do czynienia albo z niewiedzą albo z nie zachowaniem zasad zawodowego BHP. Nawet jeśli ktoś nalega na zastosowanie wody w otoczeniu jego domu, a może ona zagrozić komuś z mieszkańców, to obowiązkiem konsultanta jest poinformowanie o tym takiej osoby.

Feng Shui to sztuka kompromisu, ale ten kompromis musi być zawsze przechylony w kierunku zdrowia i bezpieczeństwa ludzi.

Ten wpis został opublikowany w kategorii fengshui blog i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.